Zaczyna się zwykle od rozmowy i spojrzenia w lustro, a potem wszystko zależy od miejsca. W mniejszych salonach zdarza się, że fryzjer zapyta o pogodę zanim zapyta o fryzurę. Niektórzy lubią podejść spokojnie, inni działają szybko, jakby cięcie było wyścigiem. Nie trzeba wiedzieć dokładnie, czego się chce. Czasem wystarczy pokazać zdjęcie albo rzucić: coś świeżego, proszę.