Mały kościółek ewangelicki przy ul. Daszyńskiego to klimatyczne, spokojne miejsce z historią. Mało kto tam zagląda. Warto też wspiąć się leśną ścieżką na Orłową – mniej uczęszczaną niż Czantoria, a widok bez selfie-sticków wokół. Po drodze można zatrzymać się przy starym kamiennym krzyżu, który pamięta czasy monarchii austro-węgierskiej.